Gabinety kosmetyczne działające na rynku medycyny estetycznej oferują całą gamę środków, które mają sprawić, że będziemy wyglądać młodziej i piękniej. Ostatnio coraz większą popularnością cieszą się zabiegi z wykorzystaniem nici liftingujących. W Polsce to wciąż nowość, choć na przykład w Korei (gdzie zostały wynalezione) z powodzeniem stosuje się je od wielu lat.
Zabieg wykorzystujący lici liftingujące (First Lift PDO) nazywany jest mikroliftingiem lub liftingiem nieoperacyjnym, a najczęściej stosowany jest w celu przywrócenia dawnego owalu twarzy, podniesienia policzków, zniwelowania zmarszczek lub likwidacji bruzdy nosowo-wargowej. Pacjentki, które się na niego zdecydują mogą cieszyć się młodszym wyglądem i widoczną poprawą jędrności skóry.
Na rynku występują różne odmiany nici liftingujących – gładkich i z wypustkami – ich odpowiedni dobór należy do lekarza, a najważniejszą cechą jest to, że wszystkie one są rozpuszczalne. Nici wprowadza się pod skórę poprzez niewielkie i wykonywane w znieczuleniu nakłucie, zaczepia i odpowiednio naciąga, dzięki czemu efekty zabiegu widoczne są niemal natychmiast. Następuje wzmocnienie struktury skóry i wzrost jej sprężystości.
Efekty zabiegu z wykorzystaniem nici liftingujących widoczne są natychmiast, gdyż dzięki odpowiedniemu ich naciągnięciu lekarz tworzy swego rodzaju rusztowanie, na którym oprzeć mogą się niewystarczająco jędrne fragmenty skóry. Jednakże jego największą zaletą jest to, że wraz z upływem czasu nici rozpadają się, uwalniając tym samym do skóry substancje chemiczne (kwas polimlekowy i kwas glikolowy) pobudzające produkcję nowych włókien kolagenowych. W tym momencie efekt liftingu jest nawet większy niż bezpośrednio po zabiegu. Jego pozytywne skutki widoczne są przez aż dwa lata.
Nici liftingujące mogą być wykorzystane do ujędrnienia różnych partii ciała (twarzy i szyi, biustu i dekoltu, nóg i pośladków oraz brzucha), choć zdecydowanie najczęściej – i z najlepszymi efektami – stosuje się go do liftingu twarzy. Taki zabieg nie trwa zbyt długo (30-40 minut), a dzięki stosowanemu znieczuleniu jest niemalże bezbolesny.
Bezpośrednio po zabiegu nasza skóra może być opuchnięta (warto więc tego samego dnia nie planować ważnego spotkania), ale nici liftingujące nie powodują efektu sztucznie naciągniętej skóry. Nie występują także blizny, a nici nie są wyczuwalne.
Jeśli planujemy wykonanie zabiegu z wykorzystaniem nici liftingujących musimy pamiętać o tym, że jak każda mechaniczna ingerencja w nasze ciało, także on ma swoje przeciwwskazania. Przed przystąpieniem do zabiegu wykwalifikowany lekarz powinien przede wszystkim zapytać nas o to, czy cierpimy na jakieś choroby oraz czy wcześniej korzystałyśmy z możliwości oferowanych przez gabinety medycyny estetycznej. Będziemy musiały zrezygnować z zabiegu, jeśli cierpimy na choroby autoimmunologiczne, jesteśmy w ciąży lub w okresie laktacji, mamy nadciśnienie albo tendencję do zbliznowaceń. Dyskwalifikujące będą także wcześniej przebyte zabiegi wykorzystujące substancje, które mają przeciwwskazania do krzyżowania z kwasem polimlekowym – w takim przypadku pomiędzy jedną a drugą ingerencją będzie musiał upłynąć określony okres czasu. Ponadto zabiegu z wykorzystaniem lici liftingujących nie poleca się osobom z bardzo wiotką i zniszczoną skórą.
Używamy cookies